JEZIORO ŚWIĘCAJTY - MAZURY




Przed laty słynne na całą Europę centrum żeglarstwa lodowego i miejsce wycieczek niemieckich cesarzy. Dziś jedno z wielu jezior mazurskich: dość popularne latem, zapominane zimą Święcajty, najszybsze jezioro bojerowe w Polsce.
Przed drugą wojną światową jezioro Święcajty, jeden ze zbiorników wchodzących w skład kompleksu Mamr, było najbardziej prestiżowym ośrodkiem bojerowym w Europie. Do dziś ludzie opowiadają, że na Święcajtach zawsze można było liczyć na doskonale gładki lód. Niemcy nauczyli się podobno ulepszać jakość tafli: spiętrzali wodę w dochodzących do jeziora kanałach i zalewali nią powstały już lód. Po mroźnej nocy pokrywa lodowa była gładka niczym szkło. Rozgrywano tam nie tylko mistrzostwa Niemiec, ale także mistrzostwa kontynentu. Bywało, że na lodowej tafli stawało ponad sto różnej klasy bojerów, od młodzieżowych ślizgów klasy ,,Pirat`` po ogromne, tzw. sztywne skrzydła, czyli bojery z zamykanym kokpitem i potężnym, sztywnym żaglem, mogące rozwijać zawrotną prędkość.
O klasie dawnych mistrzów żeglarstwa lodowego może świadczyć fakt, iż to właśnie wówczas na jeziorze Święcajty ustanowiono do dziś nie pobity w Polsce oficjalny rekord szybkości na bojerze klasy ,,15``, który wynosi blisko 170 km/h.
Mistrzem przedwojennego żeglarstwa lodowego był Georg Trepper, właściciel tartaku w małej miejscowości Ogonki, leżącej nad jeziorem Święcajty, niedaleko Węgorzewa. Ten wielokrotny triumfator mistrzostw Niemiec i Europy był też cenionym konstruktorem bojerów. Najsłynniejszym ślizgiem, który powstał w jego hangarze, był bojer o nazwie ,,Ognisty ptak``, który rozbił się później podczas jednej z prób bicia szybkości. Jezioro Święcajty i inne wchodzące w skład kompleksu Mamr są wciąż jednym z ważniejszych akwenów rybackich na Mamrach. Oprócz znanych w całej Polsce płoci, szczupaków, okoni, sielaw, linów, leszczy i sandaczy odławia się tu pewien niezwykły , występujący w niewielu miejscach gatunek ryb : stynkę, małą rybkę z rodzaju łososiowatych. Żyje w ławicach na znacznych głębokościach : nawet 40 metrów, a Mamry, w tym Święcajty, mają wszystko, czego potrzebują stynki: są głębokie i dobrze natlenione. Rybki te, o charakterystycznym zapachu świeżych ogórków są popularne na sąsiadującej z Mazurami Suwalszczyźnie. Ponieważ stynki szybko się psują, odławia się je tylko zimą, w ilości około 200 ton. Wykorzystywany do połowów tzw. niewód stynkowy jest gęsty i dlatego ciężki. Przeciąganie go pod lodem przez kilkaset metrów nie jest sprawą prostą : do wyciągnięcia sieci potrzeba około 10 osób.
Bywa, że wycinane przez rybaków podczas połowów przeręble są przyczyną bojerowych kraks. Na szczęście, od kiedy po 60 latach przerwy ślizgi powróciły na Święcajty nie zdarzył się żaden poważny wypadek.

15 000 zł kosztuje bojer.
15 m kw. powierzchni żagla mają bojery typu monotyp
240 m ma niewód stynkowy : specjalna sieć na stynki
170km/h to ustanowiony na Święcajtach rekord szybkości ślizgu bojera na mazurskich jeziorach.
5 ton stynki wyciągnięto podczas rekordowego połowu na Mamrach.
Ponad 100 bojerów brało udział w przedwojennych święcajskich regatach.
10 ślizgów ściga się podczas zawodów dziś.

autor: Krzysztof Hejke dla National Geographic
przygotowała: Bliźniaczka (K)