Hierz i Raja ...



... posyłam dwa zdjęcia Raisy Bobrowej (Ujsoły sylwester 1966), żony Hierza którą "porwał" swojemu koledze, jednemu z dyrektorów Kombinatu Chemicznego w Kędzieżynie-Kożlu. Dyrektor przywiózł sobie żonę Raję z Moskwy. Poznali się tam na studiach. Jano szukał roboty po piętnastu latach w Tatrach, bo tam dla niego robiło się trochę "ciasno", a poza tym chciał pomagać starym już rodzicom w Gliwicach. Rozpoczął pracę u kumpla i po trzech dniach zwiną mu żonę. Ślub wzięli w kościółku w Kroczycach. Obecni byli (słabo pamiętam), Saduś, Lis, Dago Drozd, Gienek Chrobak z Grażynką i małym niemowlakiem w nosiłkach, Andrzej i Stefan Heinrychowie, Alek Pańków, Bagsik, Kazek Liszka, Druciarz (piliśmy spirytusik bo zapomniał wodę do rozrobienia), Skoczylas...i inni, około trzydzieści osób. Moja stara, tz. Maria Szwajger-Kułakowska grała do ślubu na organach "szkoda szuchaj szkoda twojej swobody" i "...ej ty jano ne pij wody tebe woda jano szkody" a zakonniczki prosiły o nutki tych pięknych "pobożnych" pieśni bo chciały je grać podczas mszy... Rano mimo szronu i zimna panowała totalna niemoc, nie wiadomo było czy małżeństwo zostało skonsumowane, i mówili że niemowlę Chrobaków miało na buzi odciśnięty ślad wibrama...

Pozdrawiam B.K.